13 kwietnia – Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej
„To było ciepłe, wrześniowe popołudnie. Jak co dzień Artur, wracając ze szkoły,
zachodził do dziadka, aby się nim zająć. Miał za zadanie podać mu obiad i spędzać z nim czas,
gdyż dziadzio Lew liczył już sobie 95 wiosen i był samotny. Obowiązek ten Artur spełniał
niechętnie, nie cierpiał dziadka. Po pierwsze zajęcie to zabierało mu zbyt wiele czasu, który
chłopak, tegoroczny maturzysta, bardzo sobie cenił. Mógł przecież pouczyć się trochę albo
spotkać ze znajomymi czy dziewczyną. Szukał kierunku, który mógłby studiować po liceum.
Wciąż nie wiedział, co chce robić w życiu…
(…)
Po chwili Artur znalazł się w pomieszczeniu pełnym książek. Na środku pokoju stało
stare, dębowe, masywne biurko. Tuż za nim znajdowało się okno, przez które widać było
zaniedbany ogród. Regał z książkami mieścił się po prawej stronie od wejścia. Naprzeciw niego
powieszono obraz Matki Bożej Katyńskiej. Wizerunek Madonny okalały proste, drewniane
ramy. Chłopak starał się skupić na wyborze książki, ale jego myśli zdominowała niechęć, z jaką
przebywał w tym miejscu. Westchnął zrezygnowany. Nie chciał tu być. Oparł czoło o grzbiet
kilku książek… i nagle, intuicyjnie poczuł, że coś dziwnego dzieje się z obrazem. Wykonał
gwałtowny zwrot. Jego wzrok padł na głowę ofiary, którą w swoich ramionach tuliła Maryja.
Rana na potylicy skazańca zaczęła się powiększać, podobnie się działo z całym obrazem. Pokój
odwrotnie – powoli się kurczył. Przerażony Artur szybko spojrzał na bok. Doskoczył do drzwi,
lecz okazały się zamknięte. Nie wiedział jak, ale krwawa plama zmusiła go, by podszedł
bliżej. Stanął przed ikoną. Była monstrualnie wielka, zajmowała całą ścianę, a rana postrzałowa
– większą część obrazu. Po chwili coś nim szarpnęło i znalazł się w środku… sam nie wiedział
już czego.”
Oto fragment opowiadania, do którego lektury zapraszamy z okazji Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, przypadającego na 13. kwietnia. Zachęcamy tym samym do uczczenia pamięci wszystkich osób wymordowanych przez NKWD na mocy decyzji Stalina i naczelnych władz Związku Sowieckiego z dnia 5. marca 1940 r. Jest to również data symboliczna, stanowi bowiem początek walki o prawdę w sprawie wskazania winnych tej straszliwej zbrodni. Przedstawiciele Związku Sowieckiego przez dziesięciolecia kłamliwie zaprzeczali swojej odpowiedzialności za dokonanie ludobójstwa katyńskiego, przypisując je Niemcom i stosując represje za głoszenie prawdy.
Autorem opowiadania jest nasz uczeń, Mariusz Waleryś, który w ubiegłym roku został nagrodzony w ogólnopolskim konkursie „Polskie serce pękło. Katyń 1940″ ( inicjatywa: marszałek Sejmu Elżbieta Witek, patronat: Prezydent RP Andrzej Duda). Spośród 3700 prac komisja konkursowa pod przewodnictwem prof. Tadeusza Wolszy wyłoniła laureatów oraz przyznała wyróżnienia w trzech kategoriach. Mariusz Waleryś uplasował się na 8. pozycji w kategorii literackiej. Tytuł opowiadania brzmi „Matka Boża”, co stanowi nawiązanie do znanej grafiki, przedstawiającej Maryję tulącą nagie zwłoki żołnierza zamordowanego strzałem w tył głowy. W bieżącym roku Mariusz także zgłosił swoją literacką propozycję w konkursie i – póki co – czekamy na wyniki.
W pracy redakcyjnej Mariusza wspierała jego polonistka, Katarzyna Kruszewska.
Całość opowiadania publikujemy tutaj .
https://www.sejm.gov.pl/media9.nsf/files/MPRA-C23B9U/%24File/8.%20Mariusz%20Walery%C5%9B.pdf