
- 25 marca, 2025
Hola! Uczniowie Technikum Nr 3 pozdrawiają z Hiszpanii.



Słoneczne Torremolinos, od 16 marca 2025 r., na cztery tygodnie stało się domem dla 19 uczniów Technikum Nr 3 w Malborku, którzy odbywają praktyki zawodowe w hiszpańskich przedsiębiorstwach. Wyjazd uczniów w całości finansowany jest ze środków Unii Europejskiej, w ramach programu Erasmus+ dla projektów 2024-1-PL01-KA121-VET-000207269 oraz 2023-1-PL01-KA121-VET-000134844. Uczniowie kształcący się w zawodach technik hotelarstwa, technik organizacji turystyki, technik żywienia i usług gastronomicznych, technik logistyk, technik programista i technik informatyk. Od poniedziałku do piątku uczniowie mają okazję poznać europejskie standardy zawodowe, a po pracy oraz w czasie weekendów odkrywają kulturę Andaluzji, odwiedzając najpiękniejsze atrakcje regionu.
Za nami pierwszy tydzień pracy i weekend pełen zwiedzania. Hiszpania pod wieloma względami nas zaskakuje, czasami pozytywnie, a czasami, porównanie posiłków jakie serwują nam w Inturjoven, gdzie mieszkamy, z kuchnią mamy, wypada blado… ale czasami trzeba wyjechać, aby to docenić.
Odkrywanie Hiszpanii zaczęliśmy ze smakiem, od wizyty w najmniejszej hiszpańskiej fabryce czekolady Mijas Happiness Laboratory, gdzie podczas warsztatów mieliśmy okazję stworzyć czekolady według własnego pomysłu. To było niezwykle kreatywne i ciekawe zajęcie. Dowiedzieliśmy się także wiele o zrównoważonym rozwoju i etyce pozyskiwania ziaren kakaowca. Mieliśmy okazję przekonać się, jak ważna jest jakość, w wytwarzaniu produktów rzemieślniczych i nauczyliśmy się je doceniać. Mijas to niezwykle urokliwe miasteczko, położone w górach, otoczone odrestaurowanymi murami rzymskimi, oferuje niesamowite widoki na całe nabrzeże od Fuengiroli po Benalmadenę. Popularność miasteczka wśród turystów zaczęła się w latach 70’, a kiedy strome uliczki zniechęcały odwiedzających do wędrowania, zaczęto wozić ich na grzbietach osłów i stąd wzięły się Burro Taxi czyli ośle taksówki. Dzisiaj to na szczęście raczej popularny symbol miasteczka, niż środek transportu turystów. Wędrując uliczkami Mijas zajrzeliśmy także na arenę walk byków i do lokalnego muzeum etnograficznego, gdzie zgromadzono prawdziwe cuda, pokazując życie mieszkańców regionu sprzed lat.
W Hiszpanii wiosna, nawet na słonecznym Costa del Sol potrafi zaserwować deszczowe chwile. Przekonaliśmy się o tym wędrując najpiękniejszym szlakiem turystycznym, przez park narodowy Desfiladero de los Gaitanes. Strome ściany wąwozu wznoszą się na wysokość 100 metrów, a kładki dla pieszych zawieszone są wysoko nad wijącą się w dole rzeką Guadalhorce.
Kiedy w 1901 roku rozpoczęto budowę szlaku, by transportować materiały do budowy elektrowni na rzece, zapewne nikt nie zdawał sobie sprawy, że kiedyś będzie to największa atrakcja Hiszpanii. Król Alfonso XIII, który przeszedł tym szlakiem w 1921 roku, by dokonać uroczystego otwarcia elektrowni, zapewne także nie był świadomy, że ścieżka, wzniesiona z takim trudem przez robotników, będzie nosiła nazwę upamiętniającą to wydarzenie – El Caminito del Rey – Ścieżka Króla. Nawet deszcz, jakim poczęstowała nas niedziela, nie odebrał emocji i wrażeń towarzyszących przejściu szlaku. Z podziwem rozglądaliśmy się po wapiennych ścianach wąwozu, podziwialiśmy bogatą roślinność i słuchaliśmy opowieści naszego przewodnika, który prowadząc nas przez kanion serwował nam historyjki i ciekawostki o rosnących tam roślinach. Dowiedzieliśmy się, jak wygląda jałowiec, z którego najsłynniejsza rodzina Malagi – Larjos, uczyniła źródło swojej fortuny, używając jego jagód do produkcji najsłynniejszego ginu w Hiszpanii. Mieliśmy okazję dowiedzieć się także, jak wygląda Karob – czyli drzewo Świętojańskie, którego owocami w swych wędrówkach raczył się święty Jan, a w średniowieczu jego nasiona, stały się miarą w obrocie kamieniami szlachetnymi określając karat – miarę, stosowaną w jubilerstwie po dziś dzień. Z owoców drzewa po uprażeniu i rozdrobnieniu można przygotować pyszny napój, który smakiem przypomina kakao. Hiszpanie robią z niego wiele przysmaków i wierzą, że jego spożycie dodaje sił witalnych.
Od kolejnego tygodnia znowu ruszamy do pracy po nowe doświadczenia, na pewno wiele się nauczymy i sprawdzimy, na co nas stać. Trzymajcie kciuki, bo przed nami jeszcze trzy tygodnie wrażeń, na pewno zrobimy wszystko, aby jak najlepiej je wykorzystać.