Najlepsi uczniowie w Warszawie
Tradycją naszej szkoły jest, że młodzież, która w minionym roku szkolnym osiągnęła najlepsze wyniki w nauce oraz wyróżniła się w dziedzinach artystycznych, sportowych czy społecznych, nagrodzona zostaje wycieczką. Tradycji stało się zadość i w roku bieżącym. W czwartek 15. października grupa 45 uczniów wraz z opiekunami wyjechała skoro świt do Warszawy. Oto relacja jednego z uczestników tej dwudniowej wycieczki:
„Jest pięknie zaczynający się poranek… Zaraz, zaraz! Jaki piękny?! Jaki poranek?! Godzina 5:30. Zbiórka na dworcu PKP! Zimno – jak to zwykle bywa w nocy. Kierunek – WARSZAWA! Dwa dni w stolicy to ciekawe przeżycie dla kogoś, kto tam jeszcze nie był. Po wejściu do autokaru szybkie przyswojenie własnej, wolnej „miejscówki” i można iść spać dalej. Ponuro rozpoczynający się dzień przeobraża się w miarę ładny, jesienny czwartek. Pan Dyrektor objaśnił cele, jakie sobie założyliśmy. I tak pierwsze, co na nas czekało, to Targi Outsourcingu. Jak dla mnie – zupełnie nowe doświadczenie. Zostaliśmy bardzo serdecznie przywitani, organizatorzy byli wobec nas wyjątkowo uprzejmi i mili. Firmy prezentowały bardzo wyskoki, prestiżowy poziom. Mogliśmy zdobyć wiele cennych informacji na temat ich działalności, a także otrzymać skromne upominki w postaci różnych gadżetów: smyczy, długopisów, książek. Częstowaliśmy się owocami i drożdżówkami. Zobaczyliśmy przedstawicieli wielkiego świata biznesu. Myślę, że targi były nowym, cennym doświadczeniem. Następnym punktem wycieczki był Cmentarz Powązkowski, gdzie zobaczyliśmy groby oraz pomniki m.in.: ofiar katastrofy smoleńskiej, Jerzego Waldorffa, Czesława Niemena, Violetty Villas, Ireny Jarockiej, Jacka Kuronia, Władysława Reymonta, Jana Kiepury i wielu, wielu innych sławnych osób. Cmentarz Wojskowy na Powązkach wydał nam się szczególnym miejscem. Tam rozpoznaliśmy od razu znane imiona i nazwiska. Uhonorowani pomnikami, rzeźbami nagrobnymi lub zwykłymi, brzozowymi krzyżami zostali m.in.: Zbigniew Religa, Jan Bytnar, Krzysztof Kamil Baczyński, Kazimierz Deyna, Kamila Skolimowska, Jacek Kaczmarski – to tylko kilku z bardzo wielu naprawdę ciekawych, także z perspektywy historii Polski, ludzi. Po południu mieliśmy czas na posiłek. Skorzystaliśmy z oferty punktów gastronomicznych na tzw. Złotych Tarasach. Mogliśmy przypatrzeć się, jakie ceny są w stolicy… Złapałem się za głowę i pomyślałem: „jak dobrze, że tu nie mieszkam” . Wybrałem jedzonko w KFC. Kolejnym ważnym punktem programu był pobyt w teatrze „Roma’ i musical „MAMMA MIA!” – światowy fenomen teatralny i wielki sukces musicalowej sceny. Dla mnie był to najważniejszy moment wycieczki. Widowisko w mojej opinii warte swojej ceny. Co tam się działo… Niesamowite. Braknie słów, by to opisać. Przeplatanka pięknego śpiewu, kabaretu, teatru oraz baletu – mieszanka wybuchowa. Tym, którzy nie widzieli, polecam. Można również sięgnąć po film, jednak w mojej ocenie jest on 10-krotnie słabszy niż przedstawienie, aczkolwiek w podobnym tonie i stylu – można się przy nim nieźle uśmiać. Ostatnim punktem czwartkowego planu było schronisko młodzieżowe, gdzie przespaliśmy noc i nabraliśmy sił na kolejny dzień. W piątek zwiedziliśmy Sejm RP oraz w Pałac Prezydencki. Oba miejsca w mojej opinii przykuwają uwagę. Zostaliśmy solidnie sprawdzeni przy wejściu. Przeszliśmy procedury związane z kwestią zachowania bezpieczeństwa i mogliśmy poznać jedno z ważniejszych miejsc w państwie. Po wizycie w Pałacu Prezydenckim przeszliśmy Krakowskim Przedmieściem w kierunku Starego Miasta. Przywitaliśmy się z królem Zygmuntem i warszawską Syrenką. Następnie, przyglądając się przez szyby autokaru ulicom, ludziom, budynkom, ruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Wrażenie zrobił na nas Stadion Narodowy, Pałac Kultury i Nauki. Żegnały nas dźwięki fortepianu. Płynęły z ustawionego przy Pałacu telebimu. Przypominało nam to o trwającym w tym czasie konkursie Chopinowskim, na który zjechały się sławy z całego świata. Do domu wróciliśmy bogatsi o nowe wrażenia, spostrzeżenia. Wielu planuje ponowną wyprawę do stolicy.
Uważam, że wycieczka była fantastycznym sposobem na odpoczynek od szkoły. Uczyliśmy się, wcale tego nie czując. Ta nagroda w moim wypadku okazała się również świetnym sposobem na relaks. Wycieczka zaliczona na wielki plus! Kto nie był, niech żałuje! D. K.”
Podróże kształcą. Ta prawda, choć stara jak świat, pozostaje wciąż aktualna i ważna, szczególnie dla tych, którzy chcą wiedzieć i widzieć więcej.
zobacz galerię z wycieczki