Wrażenia ze staży zagranicznych – Portugalia
Po pierwszym tygodniu praktyk w Lizbonie, zapoznawania się z miejscem pracy, popołudniami kursem portugalskiego, w końcu przyszedł czas na weekend. Czas wolny??? Nie do końca!
Przeżyliśmy niesamowite przygody w słonecznej Portugalii, zobaczyliśmy kilka niesamowitych miejsc, których piękno nie sposób oddać na fotografiach, to trzeba zobaczyć!
W sobotę zaczęliśmy od winiarni Jose Maria Fonseca, gdzie mogliśmy poznać historię jej założenia oraz zobaczyć etapy produkcji win. Po wycieczce był degustacja, a potem można było kupić smakołyk na pamiątkę.
Na przylądku Espichel – tj. Spiczastym podziwialiśmy piękne widoki na wzburzone fale Atlantyku oraz klify – niesamowite panoramy. Wszystkim miłośnikom plażowania polecamy plaże w Sesimbrze, woda w oceanie cudownie chłodziła, gdyż temperatura dochodziła do 35 stopni. Czysta, przejrzysta woda, złoty piasek, ech niesamowita sprawa! Tu nie wolno zapominać o kremie z filtrem. Nad miasteczkiem góruje zamek, który niegdyś należał do Maurów – zdecydowanie warto go zobaczyć! Widok z jego murów jest przepiękny.
Udaną sobotnią wycieczkę zakończyliśmy przejazdem przez Park Arrabida, podziwialiśmy tutejszą różnorodność roślin i cudowne widoki.
W niedzielę od samego rana czekały na nas nowe miejsca, nowe ciekawostki i nowe atrakcje. Najpierw Fatima, gdzie Matka Boska objawiła się trojgu dzieciom- pastuszkom. Mogliśmy uczestniczyć we mszy razem z tysiącami pielgrzymów, podziwiać kościoły i kaplice lub też w specjalnej intencji modlić się i palić świece lub inne woskowe wyroby na wielkim ruszcie.
Wspaniałym wspomnieniem będzie również klasztor Batalha, przynajmniej 100 lat młodszy od naszego malborskiego zamku, również na liście dziedzictwa UNESCO, zbudowany w gotyckim, ale o wiele bardziej ozdobnym stylu.
Niewielkie rybackie miasteczko Nazare zachwyciło nas szerokimi piaszczystymi plażami, restauracjami słynącymi z ryb i owoców morza i pysznymi lodami w różnych smakach!
Wisienką na torcie tego dnia było średniowieczne miasteczko, otoczone murami – Obidos. Tu wielką atrakcję stanowi nalewka wiśniowa, która podawana jest w czekoladowych filiżaneczkach, które po wypiciu nalewki, po prostu się zjada. Każdy, kto ma okazję tu przyjechać musi jej spróbować!
To był bardzo udany tydzień i weekend, jesteśmy bardzo zadowoleni. Nie możemy doczekać się kolejnych wycieczek, ale przed nami tydzień pracy.
Pozdrawiamy z gorącej słonecznej Portugalii!
Grupa portugalska (Dominika, Daria, Patrycja, Kasia, Marysia, Kamil, Kuba, Jakub, Kamil, Patryk, Rafał, Szymon, Mateusz, Krzysiek i Jurek)