Wrażenia ze staży zagranicznych – Włochy
Praktyki w Rimini
Nasza podróż do Włoch rozpoczęła się w sobotę 15.09.2018, kiedy to autobusem linii Sindbad o 8.30 wyruszyliśmy z Malborka do Rimini.
Po drodze mieliśmy przesiadkę w Świecku, która przebiegła dość sprawnie i cała podróż minęła w miarę szybko, bo nocą po prostu spaliśmy.
W niedzielę rano byliśmy już we Włoszech, gdzie przywitały nas przepiękne Alpy i tak podziwiając widoki z okna autokaru dojechaliśmy do Rimini. Na miejscu czekała na nas przemiła pani Giada, która pomogła nam dotrzeć do hotelu.
Hotel Bengasi, w którym spędzimy cztery tygodnie, zaskoczył nas dogodnym płożeniem i bardzo miłym personelem.
Drugiego dnia przybyła po nas pani Viky i pani Karolina z Polski, ale od razu powiedziała, że język, jakim będziemy się posługiwać to tylko i wyłącznie angielski.
Panie zabrały nas na wycieczkę po Rimini i najbardziej zaskoczyło nas, że miasto, które wydawało się tylko miastem turystycznym, bo przecież to letnia stolica Włoch, kryje w sobie tyle pięknych zabytków. Dowiedzieliśmy się, iż mimo że Włochy nie zostały mocno zniszczone podczas wojny, to Rimini, tak i uważane jest za najbardziej zniszczone, miasto zaraz po Warszawie.
Po zwiedzaniu udaliśmy się do biura Sistema Turismo, w którym uzyskaliśmy wszystkie niezbędne informacje na temat naszych praktyk i już pierwszego dnia poznaliśmy nasze miejsca pracy.
Okazało się, że każdy z nas ma różne godziny pracy i jak to bywa w południowym kraju poznaliśmy dokładnie, co oznacza słowo sjesta, czyli przerwa w pracy.
W ten sposób niektórzy z nas muszą pojawiać się w pracy 2 razy, tzn. rano i po południu.
Nie przeszkadza nam to, bo jak na razie bardzo jesteśmy zadowoleni z naszych praktyk i zdobywamy nowe doświadczenia.
W weekendy natomiast nie pracujemy i możemy zwiedzać przepiękną Italię.
W sobotę udaliśmy się na wycieczkę do Republiki San Marino, czyli można powiedzieć do innego kraju. Jako, że San Marino położone jest na górze Titano, na wysokości 700 metrów nad poziomem morza, znów z okien autokaru mogliśmy podziwiać piękne widoki.
San Marino, choć niewielkie, to jednak znajduje się na świat liście UNESCO i ma do zaoferowania bardzo dużo punktów widokowych i spacerując średniowiecznymi uliczkami pełnymi rożnych sklepów, kafejek i restauracji mogliśmy w sumie poczuć się „jak u siebie” bo dowiedzieliśmy się, że aby pracować w sklepie w San Marino trzeba zdać egzamin z języka polskiego.
W niedzielę natomiast pojechaliśmy do Rawenny, która kryje w sobie mnóstwo zabytków , zwłaszcza bizantyjskich, w tym piękne mozaiki, które również zostały wpisane na listę UNESCO.
W Rawennie zaskoczyło nas to, iż mimo pięknej pogody, miasto nie było przepełnione turystami i spokojnie mogliśmy podziwiać zabytki.
Niektórzy z nas zmęczeni chodzeniem korzystali z rowerów, bo wspaniała rzecz, jaka zaskoczyła nas w Italii, to to, że można dzięki specjalnej aplikacji korzystać z rowerów i koszt to tylko 1 euro na 3 dni.
Bardzo nam się Italia podoba i z nowym zapałem i entuzjazmem czekamy na nowy tydzień naszej pracy i naszego pobytu. Bardzo jesteśmy z siebie dumni, że sprawnie posługujemy się językiem angielskim, jak również z tego, że poznajemy i doskonalimy również naszą znajomość języka włoskiego.
Ciao, ciao, saluti
grupa Rimini